sobota, 1 października 2016

"Sal herbaciany" u Agaty.

Witam.

Jest tyle zabaw na blogach, że trudno się oprzeć by nie wziąć w nich udziału.  Ja dołożyłam sobie jeszcze jedną w Haftach Agaty..
 Publikacje postów z postępami w haftowaniu, mają być w każdą pierwszą sobotę miesiąca. Nie wiem jak odbierzecie moją pracę, ale jest ona bez konturów, za to z mnóstwem zwisających nitek.Nie mając całości wzoru, tylko jego fragment, zastosowałam metodę parkowania nitek, przez co i konturów nie zrobiłam. W wrześniowym poście pokazałam kanwę białą 20ct, do tegoż wzorku, ale doszłam do wniosku, że fajnie będzie wyglądał haft na 18ct, koloru jasnego beżu. Skoro zestaw nici był przygotowany, to nic nie stało na przeszkodzie by "machnąć" takie drugie ksero. Haftowało się miło i szybko w moim wydaniu mulina Ariadna w jedną nitkę w obu przypadkach dlatego powstają dwa obrazki, nie jeden.
 Jako, że jestem uziemiona z nogą  w gipsie, wybaczcie ten krótki wpis. Jeszcze tylko fotki hafcików.

Kanwa 20ct.
kanwa 18ct już z większym zapasem po wszystkich bokach.
I żeby nie było, iż ściemniam oba hafty razem; a na deser:
moja nieszczęśliwa nóżka  w gipsie. Nawet nie pytajcie, jak do tego doszło, bo jestem obolała na całym ciele, nie tylko w tej kostce. Lekkie złamanie w obrębie stawu skokowego i bez gipsowego pancerza się nie obyło, a moja głupota przekroczyła wszelkie granice. Teraz " cierp ciało, kiedyś chciało", i nauczka na przyszłość mniej ryzykanctwa.
Tak więc do następnego poczytania, oglądania, baj, baj